Wolny czas na wagę dobra...

Podziwiam ludzi, którzy mają pasję i poświęcają jej swój czas, zarażając przy tym innych. Fajnie jest gdy ta pasja ma dobry wpływ na zdrowie i samopoczucie tych co ją mają. Poważam też ludzi, którzy wypełniają jakąś misję – mniejszą lub większą i konsekwentnie w wolnym czasie pracują dla innych – tych którzy np. potrzebują pomocy, bo drogi im się poplątały lub los skomplikował. Tak powolutku zmierzam do problemów Stowarzyszenia Dobrodzień Potrzebującym, bo dobrze nie jest. To oczywiście moje osobiste zdanie, jeżeli mogę je tu wyrazić. Kwestia jest taka, że brak ludzi. Ten problem istnieje już od dłuższego czasu i doskwiera szczególnie tym, którzy w jakimś stopniu pozostali jeszcze na posterunku. Środowisko przyzwyczaiło się już do akcji prowadzonych przez Stowarzyszenie na rzecz ludzi potrzebujących. Te wszystkie imprezy kulturalno-sportowo-muzyczne kręcą się jakoś, ale korbą porusza tylko kilka osób, a na liście członków jest …kilkadziesiąt. Wiadomo – czasy takie, że pośpiech jest jak tlen – bez tego nie można wyrobić. Czasu mało, brak na wykonanie planów, na bycie z rodziną, na rozrywki, na sen… Jak tu jeszcze pracować dla kogoś. Trudno zarazić kogoś chęcią pomocy, często trafia się na mur obojętności. Każdy ma indywidualne podejście, ale chyba wszystkim zapał przy zrobieniu czegoś dobrego zmienia się w zwątpienie, gdy trafia na ironiczne miny cyników i śmieszne tłumaczenia „nie umiem, nie nadaję się, nie mam czasu…”. Porywamy się w Stowarzyszeniu często na poważne przedsięwzięcia, nie brak nam pomysłów , brak nam ludzi. Ktoś by powiedział – to po co to robicie?… A może każdy z nas ma do spłacenia jakiś życiowy dług, tylko woli o nim nie pamiętać? Przydałby się od czasu do czasu rachunek sumienia. Całe szczęście, że możemy zawsze liczyć na wolontariuszy z dobrodzieńskich szkół. No i tak pełna zwątpienia i trochę bezsilna próbuję po raz kolejny namówić tych co mają czas /a wbrew pozorom jest takich wielu/ do pracy w Stowarzyszeniu. Teraz możemy pomóc wszyscy, bo jest okazja przekazać 1% podatku potrzebującym – nic nas to nie kosztuje, wystarczy wpisać nr KRS 0000210880 na druku rozliczenia z Urzędem Skarbowym. Fajnie by było gdybyśmy solidarnie wspomogli to charytatywne konto, tym bardziej, że nic przy tym nie tracimy. Może się komuś przez to poprawi samopoczucie? Ewa Piasecka

© 2018 Stowarzyszenie Dobrodzień Potrzebującym. Wszelkie prawa zastrzeżone

Projekt strony www

Please publish modules in offcanvas position.